środa

Jak zrobić...sztuczną krew (jadalną ! :) )



Kolejny szybki pomysł na Halloween. Nie wymaga wiele zachodu, a jak nam nie podpasuję to zawsze można go zjeść ;)


1. Potrzebny nam syrop owocowy


Wiśniowy, malinowy, truskawkowy...czerwony po prostu :)
Wlewamy do miseczki ok. 5 łyżeczek







2. Dalej idzie kakao

Najlepiej zwykłe, bez dodatków. W sklepie można dostać za ok. 3 zł
Pół łyżeczki wsypujemy do kubka i zalewamy wrzącą wodą. Mieszamy aż do rozpuszczenia, żeby nie było grudek. Wlewamy do syropu mieszając





 3. Smakujemy :)


I to wszystko. Produkt gotowy. Jeżeli jest za rzadki możemy dodać melasy albo cukru.

Smacznego Halloween :)




Jak zrobić...sztuczną ranę?

Zdjęcie z bloga goferomakeup.blogspot.com



Wpis z innego bloga, który zrobił na mnie duże wrażenie. Wykonanie jest proste, a efekt powalający.
Idealnie na te parę godzin przed nocą duchów :)


Polecam bloga, bo jest co oglądać 


niedziela

Jak zrobić...dynię na Halloween?


Uwielbiam lampiony z dyni. Są śmieszne, łatwe do zrobienia i...smaczne!
Ponieważ po nocy duchów można z nich przyrządzić pyszną zupę dyniową :D
No to na co czekacie? Strasznie czas zacząć!

1. Potrzebujemy dynię


Może być ozdobna (tylko z takiej nie zrobimy już zupki ;) )
Przyda się też ostry nóż





2. Odcinamy górną część dyni i pozbywamy się pestek


Wydrążamy dynie za pomocą łyżki.








3. Wycinamy


Znów przyda się ostry nóż, ale krótszy od poprzedniego. Długopisem naszkicujmy kształt, który chcemy wycinać, będzie łatwiej.
Pamiętajmy, żeby odstępy między szparkami nie był za małe, bo konstrukcja może nie wytrzymać ;)
Wycinając uwaga na palce!





A oto nasze gotowe straszydło.
Prawda, że urocze? ;)





Proponuję abyście poeksperymentowali. Z dyni można wyciąć wiele fajnych ozdób :)







A wy macie jakieś swoje pomysły na dynię?
Strasznego Halloween :)






A w następnym odcinku...




sobota

Jak zrobić...wianek ze sztucznych kwiatów?





Co prawda pogoda nie sprzyja noszeniu kwiatów we włosach, ale zawsze można wykorzystać wianek do jako element przebrania Halloweenowego.
Poza tym teraz jest wysyp wszelkiej maści sztucznych witek, więc ruszajcie nazbierać trochę :)


1. Po pierwsze kwiatki





 Kolory i wielkość dowolne. Najlepiej wybrać takie na drucikach, będzie można ładnie formować wianek.


2. Pleciemy trzy po trzy ;)


Niebieskie kwiatki niestety nie był na drucie więc musiałam użyć trochę przymusu, aby nabrały bardziej okrągłego kształtu ;)
Przywiązałam koniec witki do łodyżki nitką, a następnie ozdobiłam wstążką, która dodatkowo trzyma całość w ryzach










3. Docinamy i ozdabiamy



Nożycami do ciecia drutu (jakkolwiek to się nazywa-nie mam pojęcia) przytnijmy koniec witki zostawiając ok. 1- 1,5 cm nadmiaru
Pozostałe kwiaty też potraktujmy nożycami zostawiając tyle drutu, aby można je było łatwo wpleść do naszego wianka.






I gotowe. Powiew wiosny w Listopadzie ;)




Ja już mam plany co do mojego wianka :)


Nawet kolory pasują ;)


A w następnym odcinku....



;)

czwartek

Powroty


Są trudne, a jaki jest anagram słowa powrót?
Te potworne powroty ;) Jak przystało na okoliczności powinno być potwornie i upiornie...bo zimno już jest.
Mam pewne zaległości wczesno jesienne co do bloga, bo obiecałam zrobić pożegnanie lata z kwiatami w tle, ale o dziwo to teraz znalazłam odpowiedni materiał do wykonania :)
Tak więc zapraszam już niedługo na reaktywację i parę strasznieee fajnych pomysłów na moje ulubione święto w roku: Halloween! :)

Już niebawem:






aż strach się bać... ;)



Wakacyjnie



Wreszcie doczekałam się paru wolnych dni i nie omieszkałam ich wykorzystać, a tak się złożyło, że dostaliśmy zaproszenie do znajomych na kurzą fermę :)
Efekty wakacyjnego lenistwa z kurami poniżej w relacji fotograficznej.






Ten kurczaczek jest rozbrajający w czerwonym kubraczku :)
(żeby nikogo nie oskarżać o męczenie zwierząt, kurczak jest z powodu choroby nieopierzony i dlatego trzeba go dogrzewać w ten sposób :)  ) 



Miałam też okazję obfocić sweterek z ostatniego posta, który miał idealne tło :)

Jak zrobić...ażurowy sweterek ombre?





Tak jak było z baskinką z modą na ombre podobnie. Na początku do mnie nie przemawiała, choć kolorowe ombre na włosach podoba mi się bardzo od początku i jak tylko znajdę toner o odpowiednim kolorze nie omieszkam wypróbować ;)
Nadszedł jednak ten dzień gdy zobaczyłam cudny sweterek pomalowany niczym tęczą...i zapragnęłam podobnego :)
Najlepiej nasze zapędy zaspokoić na sweterku który i tak wylądował by w śmieciach.
Jeżeli takiego nie posiadamy radzę odwiedzić pierwszy lepszy Second Hand ;)
Sweter zdobyty?
Zaczynajmy!


1. Oczywiście potrzebny sweter ;)


Swój bardzo lubiłam, ale to było parę lat temu kiedy koszulka jeszcze była biała i nie posiadał paru niezidentyfikowanych dziurek. Teraz podaruję mu drugą młodość :)


2. Pozbywamy się tego co niepotrzebne


W przypadku mojego sweterka to wszyta pod spód koszula. Coś o wiele mówiącej nazwie odpruwacz poradziło sobie z niechcianym dodatkiem ;)


Tak prezentuję się sweter bez koszulki

3. Robimy ażurki


Wspomniałam, że mój sweterek miał dwie dziurki niewiadomego pochodzenia. Odpowiedni ażurowy wzór ukryję tę wadę.
Najlepiej naszkicować go na kalce kreślarskiej, wyciąć i nanieść zmywalnym markerem na tkaninę




No i wycinamy. Pamiętajmy, że odległość między dziurkami musi być spora, aby nasz ażurek nie stał się jedną wielką dziurą;)
Najlepsze do tego będą ostre nożyczki do paznokci.



4. Robimy ombre


Użyłam resztki barwnika do tkanin który mi jeszcze został. Rozpuszczamy barwnik wedle instrukcji i zanurzamy w nim część tkaniny.


Barwnik powinien :"wejść" po tkaninie tworząc ładne cieniowane ombre :)


A jak wyszło?


Chyba całkiem nieźle :)
Tak więc chwytajcie za nożyczki, ołówki, farbki...co się da, przecież to nic trudnego! :D

A w następnym odcinku....



Ostatni powiew lata :)